/Development/

/Mindfulness/

/Work-Life Balance/

/Happiness/

/Sense of accomplishment/


Breaking News

piątek, 4 września 2015

Z walizką do biblioteki





Stało się. Chodzę z ogromną torbą do biblioteki wypożyczyć książki. Mam ich 16 do zmieszczenia. 8 dla mnie, 8 dla Józka, 8 dla Zosi. Maksymalnie 8 książek można wypożyczyć, a że mieszkamy daleko od Książnicy Beskidzkiej z której korzystam, zawsze idę na maksa z wypożyczaniem.
Dla mnie dużo polskich autorów (poznaj konkurencję): Joanna Chmielewska, Nikodem Pałasz, Marta Guzowska (archeolog pisząca kryminały – archeologia to był mój pierwszy pomysł na studia, potem architektura, a potem prawo, skończyłam całkiem gdzie indziej)*. A do tego Stieg Larsson i 2 część Millenium oraz jeszcze nieznana mi Liza Marklund.
Natomiast dla Józia tym razem wypożyczyłam głównie książki dla rozrywki, a nie rozwoju. Staram się zachowywać między tymi pozycjami równą proporcję, ale oczywiście pozycje płytkie i modne są bardziej rozchwytywane niż te uczące, więc jak tym razem dopadłam je w bibliotece, to mu wypożyczyłam. Zosia ma za to bardzo babskie książeczki z twardymi kartkami – po Józiu ma pełno książeczek chłopięcych, więc jak jej już coś wypożyczam, to dla równowagi biorę „dziewczyńskie” książeczki.



Zosia i jej książeczki

Józio i jego książeczki

*główny bohater, antropolog Mario narzeka na to, że powinien chyba nosić koszulkę z napisem "w dzieciństwie chciałem być archeologiem", tak często to słyszy ;-)

4 komentarze:

  1. Będzie co czytać całą jesień ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie trafiłaś - książki wypożycza się na 1 miesiąc, ale 2 razy można telefonicznie przedłużyć wypożyczenie i dokładnie tak robimy (z połowę moich książek czyta moja Mama, czasami ciotka, więc idą w świat w tym czasie). Tak więc to jesienna porcja literatury :-)

      Usuń
  2. U mnie niestety można wypożyczyć tylko 5... zawsze biorę maxa :)

    OdpowiedzUsuń

Moja lista blogów

Archiwum bloga

Łączna liczba wyświetleń

Designed By Blogger Templates