Weekendy takie jak ten (z brzydką
pogodą), zawsze rozpoczynają się tak samo. W sobotę budzi się
mój mąż i kombinuje, co by tu zrobić, żeby nie przesiedzieć
całego weekendu w domu. Ostatnio wymyślił Kraków, bo wg prognozy
tam było najcieplej i chciał pokazać synkowi Wawel, po tym jak mu
się Zamek Sułkowskich podobał. Teraz wpadł na pomysł zwiedzania
oceanarium we Wrocławiu. Ja postanowiłam być złą nudziarą i
powstrzymałam szalone projekty – takie wycieczki, to jednak niemały wydatek, więc bezsprzecznie chcę i Kraków, i Wrocław
odwiedzić, ale przy pięknej pogodzie, kiedy naprawdę skorzystamy z
atrakcyjności tych miejsc. W alternatywie tydzień temu
zaproponowałam figlopark, a w ten weekend kompleks basenów w Wiśle,
która jest blisko naszego miejsca zamieszkania.
SOBOTA,
baseny w hotelu Gołębiewski w Wiśle, tym razem, całą rodzinką
(Zosia, Józek i rodzice)
Źródło: http://www.golebiewski.pl/mikolajki/atrakcje/park-wodny-tropikana
Źródło: http://www.holidaycheck.pl/fullscreen-Hotel+Go%C5%82%C4%99biewski+Basen-ch_ub-id_1156073906.html
NIEDZIELA,
spotkanie z przyjaciółmi u nas w domu (przy kominku, bo za oknem 11 stopni)
Józio lepi pulpeciki wg przepisu na pulpeciki po grecku Pascala (polecam, łatwe i pyszne), do tego podaliśmy sałatkę z rukoli i słonecznika
Coś słodkiego też musiało być, sernik z wanilią i rumem
Sernik z budyniem waniliowym i
rumem
1 kg twarogu na sernik
1 szklanka cukru
7 jajek ze szczęśliwych kur
1/2 kostki masła
2 torebki budyniu waniliowego
100 g płatków migdałów
1/3 szklanki rumu
aromat waniliowy
opakowanie okrągłych
biszkoptów
Formę do pieczenia wykładamy
biszkoptami.
Żółtka oddzielamy od białek.
Żółtka miksujemy z cukrem do
uzyskania puszystej masy. Do masy dodajemy masło i ponownie
miksujemy. Następnie do masy dodajemy twaróg, budyń, aromat i rum.
Miksujemy na gładką masę.
Wsypujemy płatki migdałowe i
ręcznie mieszamy.
Ubijamy białka jajek ze szczyptą
soli i dodajemy do masy, mieszając ręcznie.
Piec w 170 stopniach, około 60
minut.
Dla nie-kierowców i nie-karmiących-mam, mojito
Nie ma nic bardziej eleganckiego by ozdobić dom, niż świeże kwiaty.
Takie weekendy i takie atrakcje to i ja lubię ;)) Kiedyś byliśmy na basenach w hotelu Gołębiewskim, jak byliśmy na wakacjach w Mikołajkach- bosko tam było :))
OdpowiedzUsuń