/Development/

/Mindfulness/

/Work-Life Balance/

/Happiness/

/Sense of accomplishment/


Breaking News

niedziela, 4 stycznia 2015

Nowy rok, nowy początek


Hohoho, jak tam w Nowym Roku??? Postanowienia są? Poczucie nowego startu jest? No to do boju, tak do trzeciego, czarnego poniedziałku stycznia, kiedy dotrze do nas, że nic się nie zmieniliśmy;-)
Dla mnie nowy rok to pretekst, z którego można skorzystać lub nie. Kiedyś robiłam całe listy postanowień, teraz staram się przemyśleć poprzedni rok i jak w modlitwie podziękować za to co się udało, przeprosić za to co zawaliłam i poprosić o pomyślność na kolejny rok. Na kanwie tych przemyśleń może się zrodzić jakieś postanowienie, jedno to cel, dziesięć to rewolucja. A rewolucje są bolesne i pochłaniają ofiary. 
Niestety jak echo zwykle te same dwa postanowienia do mnie wracają:
- bardziej lubić siebie, mniej się stresować swoimi błędami, być dla siebie dobrą
- ćwiczyć systematycznie, cokolwiek (ze mnie jest zwierze kanapowe, pełne podziwu dla wysportowanych)
A teraz niech trwa jeszcze magia świąt, do 6 stycznia, dłuuuugi weekend.

Z naszego Sylwestra:


Zimne ognie doskonałe, zamiast sztucznych ogni, nie straszą tych domowych i tych dzikich zwierząt (choć naszemu psu huk 120 decybeli z ogni sztucznych jest obojętny jak zeszłoroczny śnieg, jako typowemu labradorowi, jedyne co ją martwi to samotność).


Aquapark w Leśnej, trzy baseny na krzyż, z tego zewnętrzny nieczynny, ale za to jest plazmowy telewizor ;-) Polecam tylko na wygłupy w cieplejszej wodzie z małymi dziećmi, jako aquapark jest to nieporozumienie.


2 komentarze:

  1. Fajne postanowienia, chyba tez by mi sie takie właśnie przydały :-) Szczęścia w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę gorzej, że wracają jak bumerang;-) Szczęśliwego!

      Usuń

Moja lista blogów

Łączna liczba wyświetleń

Designed By Blogger Templates