Tym co jadły w danym dniu chwalą
się zwykle blogerki zajmujące się poradami dotyczącymi pracy nad
smukłą sylwetką i mięśniami. Są to jadłospisy fit, mój taki nie
jest, ale ponieważ spodobał się Wam wpis w tłusty czwartek, z
małą spowiedzią łasucha, dziś też zapraszam do mojej kuchni, a
ściślej, to mój wczorajszy jadłospis, może kogoś zainspiruje:-)
09:00 śniadanie, omlet z ziołami
prowansalskimi i smażonymi na masełku grzybkami (do tego inka z mlekiem):
11:30 espresso doppio i domowe
beziki (teściowa robi sama w domu makaron, a z pozostających jej
białek, piecze pyszne beziki).
13:00 zupa warzywna na rosole,
zamiast mąki, do zupy dodałam kaszy jęczmiennej, polecam, zdrowsze
i pyszne.
15:30 drugie danie jem z chłopakami po powrocie ich z pracy i przedszkola - karczek z piekarnika, ziemniaczki i absolutna rewelacja, smażona z czosnkiem i gałką muszkatołowa cukinia, podawana z serem feta (równie dobre jest carpaccio z pieczonych buraków i fety). A na deser, domowy, kremowo, czekoladowy budyń.
17:00
ostatnia wieczerza – owocki!
Bon
appétit!
Obiadek wygląda apetycznie- muszę wypróbować, bo cukinie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń