Z
postanowień noworocznych: kawa tak, ale tylko z kafetierki lub
ekspresu, nie rozpuszczalna bo szkodzi. A dziś znowu zrobiłam
rozpuszczalną, jak zawsze „ostatni raz”, bo tak szybciej. W
biegu śniadanie, pyszny, ciemnoziarnisty chleb z ekologicznej
piekarni z masełkiem i mikroilość jajecznicy zrobionej przez męża.
Nie jemy jajek z nr 3, a tylko takie były w sklepie, więc nie
uzupełniliśmy zapasu od szczęśliwych kur – a propos mówiłam
Wam, że miałam kiedyś kury?
Liście-listy w B-B

Godzina
11 z hakiem (tak to jest jak cała nasza trójka ostatnimi czasy
budzi się o 10). Jedziemy do pradziadków. To będzie dzień w
rodzinnych pieleszach, z dużą ilością babcinego jedzenia (takie
najlepsze, proste, tradycyjne, domowe). Z opowieściami dziadka z
młodości. Obchodzimy spóźniony dzień Babci i Dziadka. Ale za to
tak jak powinno być, z czasem dla nich, ze spacerem, ze zdjęciami.
A za oknem mróz, że aż skrzypi, biało, słonecznie.
być może to jest dziwne, ale ja się boję kur :) coś w ich spojrzeniu mnie niepokoi...
OdpowiedzUsuńOch, jak miło wstać o 10!
OdpowiedzUsuńportaceleste - kury pochodzą z dżungli i dużo w nich agresji, to była "trudna miłość" (moja do nich, "miłość" bo moje i domowe, a trudna bo wybitnie antypatyczne stworki)
OdpowiedzUsuńnowikaa - coś za coś, wolne wieczory od dzieciaczka też byłyby fajne, wstaje z nami o 10 ale za to kładzie się spać również z nami o 23...
Kupowałam jaja z 1ką ale podobno to i tak nie ma sensu bo uczeń koleżanki jej wyjaśnił jak to wygląda w praktyce. Rodzice mają fermę z kurami i dziś te kury skubią trawkę, jutro tamte co są teraz zamknięte, także te jaja czy mają 1kę czy 3 to niczym się nie różnią. Myślałam że bardziej to ktoś kontroluje.
OdpowiedzUsuńMożliwe. Czasami takie informacje to miejska legenda wymyślana nawet przez pracowników firm/farm/McDonaldsa, a czasami smutna prawda. ja wiem tylko, że mogę i muszę odpowiadać za to co ja robię. Za swoją moralność i wartości, w które wierzę, a więc kupuję 1, w ostateczności 2.
OdpowiedzUsuńCo nie zmienia faktu, że jadząc w restauracji cokolwiek z jajkiem mogę mieć pewność, że to 3. Jednak myślę sobie, że wolę te parę złotych więcej dać, bo kupując 3 na pewno zgadzałabym się na coś co dla mnie jest straszne. Uważam, też że jeżeli jest tak jak piszesz, to po prostu przymyka się oko na oszustwo.