/Development/

/Mindfulness/

/Work-Life Balance/

/Happiness/

/Sense of accomplishment/


Breaking News

sobota, 18 stycznia 2014

Karnawałowo, kolorowo

No i znowu na wariackich papierach. Ale dziś muszę zdążyć do 16 bo potem nasz synek ma swój pierwszy w życiu bal karnawałowy. Będzie w tradycyjnym stroju Kujawiaka, a ja stylizuję się na lata 20. Mam paznokcie na czarno pomalowane i tatuś synka nauczył, że to „szpony”, więc malec z pięć razy już dziś do mnie podchodził z prośbą „pokaź szpony”... Tata odpadł z rozgrywek, remontuje. Ja zresztą też (w ostatnim okresie mam urlop wybrane w każdy piątek na remont), dziś przerwa na przygotowania ,jutro mamy gości i to w dwóch turach, pierwsi o 13, drudzy o 16. A na dodatek zatęskniłam za gotowaniem, więc na śniadania zrobiliśmy sobie amerykańskie naleśniki z syropem klonowym. Na jutro planuje zabajone (szampan już się studzi;-) i tarte z kozim serem, porami, pomidorami i oliwkami.
Z innych atrakcji, to chodzę od Annasza do Kajfasza bo pewna pani rozpędzonym BMW zmiotła z ziemi nam płot koło domu i teraz bujam się z policją, a raczej jej wydziałami (są bardo mili, ale mają milion wydziałów), żeby skontaktować się z panią i... No właśnie zobaczymy co dalej :-/ Pani nic się nie stało, dostała mandat i się ulotniła, zanim ktoś się zorientował.

Katowice_flickr_siarkowski_CC BY-NC 2.0

W weekend byłam na zjeździe w szkole. Ten i przyszły zjazd to warsztaty autorskie. Koszmar. Nie mam czasu teraz na nic, nie robię zadań na zajęcia językowe bo albo padam z nóg albo remontuję, w pracy nie wiem w co ręce włożyć, a tu trzeba scenariusz szkolenia napisać i to taki z celami, cyklem Kolba, autorskimi ćwiczeniami i jeszcze fragment przeprowadzić. Ja się pytam kiedy? W przyszłym tygodniu 2 dni jestem na szkoleniu z Lean Office, dwa pracuję i mam zajęcia językowe po pracy, a 1 dzień remontuję do nocy. Kiedy???

2 komentarze:

  1. To ja Ci powiem - w tzw. międzyczasie!;-] Dzieje się u Ciebie, to widać, ale coś mi się wydaje, że to szczerze lubisz... No, może poza remontem, ale właściwie jak się pomyśli o efekcie końcowym, to i nie wydaje się takie złe, prawda?:-] Dużo sił i dobrego, mocnego snu Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. :-) dziękuję Ci. Fakt, lubię mieć poczucie, że żyję ale wyspać też się lubię...

    OdpowiedzUsuń

Moja lista blogów

Łączna liczba wyświetleń

Designed By Blogger Templates