/Development/

/Mindfulness/

/Work-Life Balance/

/Happiness/

/Sense of accomplishment/


Breaking News

niedziela, 27 lipca 2014

paczka


Moja mama ma szczęście – ma paczkę znajomych. Panie co czwartek idą do knajpy na winko, Panowie co poniedziałek grają w brydża, a parami spotykają się co niedzielę. Nie są przyjaciółmi – jej przyjaciółka mieszka w Stanach Zjednoczonych i godzinami wiszą na telefonie, co kilka lat się widują, mówią sobie sekrety. W paczce znajomych czasami czegoś grzecznościowo nie skomentują, a czasami coś skomentują za plecami. Ale mogą na siebie liczyć. Pamiętają o sobie i sobie pomagają.

W LO miałam zalążek paczki, ale szybko okazało się, że to nie przetrwa. Rozbiło się o samodyscyplinę w spotkaniach. Jeszcze w okresie bez rodzin, małych dzieci, nawet jeszcze bez pracy – w naszej paczce były słabe ogniwa, a to brzydka pogoda była pretekstem, żeby na spotkanie się nie zjawić, kartkówka zapowiedziana od wieków, a to znowu wyskoczyło jakieś inne spotkanie, które można było przesunąć śmiało na inny termin, bo przecież miało się już plany, dużo „dobrych powodów”. Trochę szkoda - czym innym są pojedyńczy znajomi, z którymi co jakiś czas udaje sie spotkać na tzw. odświeżenie biografi, czym innym najlepsi przyjaciele (najlepsze na problemy), a czym innym paczka (najlepsze na imprezy).

Wczoraj zorganizowaliśmy z mężem parapetówkę. Na 16 zaproszonych osób było 6. Koledze nie przeszkadzało, że kończy pracę o 20:00 i dojedzie później do nas, koleżanka sama przyjechała z Katowic, z 1,5 miesięcznym synkiem. Kto naprawdę chciał ten był. I było super.

Zaczęło się z hukiem – po pięknym dniu nagle nadciągnęła burza, która wyłączyła prąd w okolicy, na szczęście na kilka minut. A potem nie wiem kiedy minęło 8 godzin, bo tyle siedzieliśmy :-)

A teraz dom trzeba odgruzować ze szklanek, butelek, miseczek, papierków i w międzyczasie zrobić coś z szerszeniami bo odkryliśmy dziś, że pod dachem NASZEGO domu, zrobiły sobie gniazdo. OSP wiemy, że "już się tym nie zajmuje".

 

P.S. Na parapetówkę zrobiłam sałatkę z ananasem, indykiem w sosie sojowym i curry, z makaronem, pietruszką i majonezem oraz sernik chałwowy (do przepisu z bloga White Plate dodaję płatki migdałów), dziś najlepsze – zjadanie resztek po imprezie:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja lista blogów

Łączna liczba wyświetleń

Designed By Blogger Templates