/Development/

/Mindfulness/

/Work-Life Balance/

/Happiness/

/Sense of accomplishment/


Breaking News

wtorek, 11 marca 2014

Stolica wschodniej Polski i ja


Nie chciało być inaczej – mroźna mżawka, lekka mgła, tuż do Syberii. Lublin powitał mnie najlepszą szkołą w jakiej do tej pory brałam udział (mistrzowie) i marną pogodą. W czasie zajęć ludzie biorący udział w pokazach metod pracy, które prowadzili trenerzy (pracuje z nami małżeństwo) płakali z radości, zachowywali się tak jakby trafili 6 w totka, leczyli się z fobii męczących ich całe dotychczasowe życie (np. agorafobii) i wychodzili w 15 minut z sytuacji, które nazywali do tej pory traumą swojego życia. Oczywiście jest też taka opcja, że tylko ja jestem prawdziwym uczestnikiem, a reszta jest podstawiona i udają te spektakularne efekty…

Jak już o tych ludziach… Moja grupa ścina z nóg. Każdy jest wyjątkowy: aktor, właścicielka rancho ze stadniną koni, adeptka medycyny naturalnej, deweloperka podróżująca po całym świecie (w poniedziałek Sri Lanka), przyszła właścicielka salonu fitness (właśnie szuka lokalu, NLP duży nacisk kładzie też na dbanie o ciało), handlowiec-rajdowiec, potentat handlu kiblami, informatyk-trener (NLP to system, praca na algorytmach) i optometra. Na tym ostatnim się zatrzymajmy. Zawodowo zajmuje się czynieniem cudów, żeby ludziom poprawić wzrok. Jak opowiada o pracy, szczęka opada, ale jak o swoich 5 goldenach mówi czy wakacjach na jachcie po lagunie weneckiej, to wcale nie jest mniej ciekawie. Ale wróćmy do pracy. Rodzice przyprowadzają do niego chłopaka z 5 klasy podstawówki. Dziecko ma czytać cyfry, po zbadaniu wzroku okazuje się, ze widzi na poziomi 30%, bardzo słabo i niebezpiecznie, ale optometrę coś tchnęło i zapytał, mamę chłopca czy ten lubił matematykę. Okazało się, że dziecko nienawidzi jej, ma traumatyczne wspomnienie wrednej nauczycielki. No więc optometra zmienił obrazek na takie jakie małym dzieciom się pokazuje i litery. Wzrok na poziomie 120%...


Dziś miał pole do popisu, uczyliśmy się o blind spot w oku – plamka w której nie widzimy nic, ale nasz mózg działa jak photo shop i uzupełnia ją najbardziej prawdopodobnym obrazem. Mało tego. Nie widzimy prawie 90% rzeczy w danej chwili patrząc, uzupełniamy obrazy tym co podobne, tym co widzieliśmy chwilę wcześniej, tym co wydaje się naszemu mózgowi najbardziej prawdopodobne. To są badania oka przez naukowców wykonane, nie badania nad NLP. NLP dzięki nim wskazuje tylko jak pozbawiać się filtrów poznawczych. Ponoć jak Kolumb przypłynął do Ameryki łodzi konkwistadorów nikt nie widział poza szamanem, który był najbardziej wykształcony i otwarty, na obraz, który nie miał punktów odniesienia do tego co wcześniej widział.


Pracowaliśmy też z celem techniką bazującą na trzech pokojach Walta Disneya (pokój pomysłów, pokój strategii, pokój krytyki, tworząc bajkę przechodził ze swoją ekipą przez te pokoje aż w pokoju krytyki nie było nic do dodania). W opisie wyda się to banalne, ale kiedy osoba prowadzona (coachee) wczuje się w wizualizację sytuacji, emocje są niewyobrażalne. Podobnie jak skuteczność (tak pracują często sportowcy).

Pomyśl o swoim marzeniu, jak możesz to określ go jak najprecyzyjniej (co się ma wydarzyć konkretnie, kiedy, co wtedy poczujesz, gdzie to będzie, z kim, co widzisz, co słyszysz – wszystko opisujemy zawsze przez pryzmat systemów reprezentatywnych, wzroku, słuchu i uczuć, a czasami też smaku i węchu, które są bardziej nieświadome). W tym momencie wyobrażenie, jeżeli podobny cel wcześniej się nie zrealizował, będzie szczątkowe, zamglone, jak puzzle. Kładziemy w pokoju kartkę, gdzie stoisz, wyobraź sobie, że to tu i teraz. Gdzie widzisz w tym pokoju, przed sobą realizację Twojego marzenia. W tym miejscu (np. 3 metry dalej) kładziemy kartkę. Piszemy cel i datę np. przyjęcie książki przez wydawcę napisanej przeze mnie, wrzesień 2016. Stajemy na tej końcowej kartce.

Stojąc na kartce końcowej pomyśl tak jakby udało Ci się osiągnąć cel, jest koniec kwietnia, poczuj to i powiedz czego jesteś tu świadom (dalej będzie to mętne). A teraz stańmy z boku (odpowiednik dysocjacji, wchodzenia w metapozycję, czyli patrzenie z boku na to co się dzieje, tak się uczymy). Popatrz na kartkę w punkcie start i na kartkę w punkcie koniec. Co widzisz? Brak połączenia, jakby to były dwie rozdzielone przepaścią rzeczy. Jak chciałbyś to połączyć? Czy wyobrażenie sobie kalendarza między tym Ci pomoże? Ponownie stańmy na karcie końcowej. Nabierz powietrza, jest koniec września 2016, wydawca przyjął twoją książkę, osiągnąłeś cel, a teraz co czujesz? Popatrz teraz przez lewe ramie, jako swój doradca z boku zobaczyłeś kalendarz za sobą. Co widzisz krok wcześniej zanim osiągnąłeś cel (określamy kamienie milowe, cele pośrednie, step by step)?

Wysłałem swój maszynopis powieści do wydawnictwa, z listem przedstawiającym moją osobę. Lipiec 2016 (koniec miesiąca) Gdzie ta kartka ma leżeć? (coach opisuje ją i kładzie na ziemi we wskazane miejsce) Stań na niej. Co czujesz, co widzisz, co słyszysz? Obejrzyj się przez ramię, jaki był poprzedni krok?

[9] Wydrukowałem powieść, skopiowałem i wsadziłem do kopert. Lipiec 2016 (początek miesiąca). Gdzie ta kartka ma leżeć? (coach opisuje ją i kładzie na ziemi we wskazane miejsce) Stań na niej. Co czujesz, co widzisz, co słyszysz? Obejrzyj się przez ramię, jaki był poprzedni krok?


[7] Wyszukałem w internecie listę wydawnictw i porad na forach jak przedstawić książkę wydawcom. Czerwiec 2016. Coachee coś nie pasuje. Czuje blokadę przed tym krokiem. Coach prosi, żeby stanął z boku, znowu w dysocjacji jako swój doradzca. Coach prosi: Szczerze i konkretnie doradź sobie, co powinno być przed tym krokiem? Coachee odpowiada:

[8] Zadzwoniłem do wydawnictw prosząc o poradę i czy publikują takiego rodzaju powieści jak moja i w jakiej formie mam ją wysłać (druk, pdf). Lipiec 2016 (początek miesiąca) Gdzie ta kartka ma leżeć? (coach opisuje ją i kładzie na ziemi we wskazane miejsce) Stań na niej. Co czujesz, co widzisz, co słyszysz? Stań teraz ponownie na karcie [7]

[7] Wyszukałem w internecie listę wydawnictw i porad na forach jak przedstawić książkę wydawcom. Czerwiec 2016 (koniec miesiąca) Czy teraz jest OK? Co czujesz, co widzisz, co słyszysz? Obejrzyj się przez ramię, jaki był poprzedni krok?

[6] Naniosłem poprawki na powieść. 21 Czerwiec 2016 Gdzie ta kartka ma leżeć? (coach opisuje ją i kładzie na ziemi we wskazane miejsce) Stań na niej. Co czujesz, co widzisz, co słyszysz? Obejrzyj się przez ramię, jaki był poprzedni krok?

[5] [a] Wysłałem powieść do konsultacji przyjaciela po polonistyce. 10 Kwiecień 2016 [b] Albo nie, szkoda na to czasu, lepiej jakbym ja jeszcze raz ją przeczytał i szybciej naniósł poprawki 16 Luty 2016. Coach obie kartki kładzie obok siebie z lekkim zróżnicowaniem czasu

      [5a]

              [6]

[ 5b]

Prosi coachee o wyjście na bok i doradzenie sobie co widzi jako lepsze rozwiązanie. Wyrzucamy opcję [b] coachee staje na kartce [5a] Co czujesz, co widzisz, co słyszysz? Obejrzyj się przez ramię, jaki był poprzedni krok?

[4] Przeczytałem całość i naniosłem pierwsze poprawki. Grudzień 2015 Gdzie ta kartka ma leżeć? (coach opisuje ją i kładzie na ziemi we wskazane miejsce) Stań na niej. Co czujesz, co widzisz, co słyszysz? Obejrzyj się przez ramię, jaki był poprzedni krok?

[3] Napisałem powieść, pierwsza wersja. Listopad 2015 Gdzie ta kartka ma leżeć? (coach opisuje ją i kładzie na ziemi we wskazane miejsce) Stań na niej. Co czujesz, co widzisz, co słyszysz? Obejrzyj się przez ramię, jaki był poprzedni krok?

[2] Napisałem szkic pomysłów, przekonałem rodzinę, że potrzebuję wsparcia i rezerwacji czasu na to. Listopad 2014 Gdzie ta kartka ma leżeć? (coach opisuje ją i kładzie na ziemi we wskazane miejsce) Stań na niej. Co czujesz, co widzisz, co słyszysz?  Czy to wszystkie kroki?

Stań teraz na karcie startowej, na dniu dzisiejszym. Coach przypomina całą drogę od [2] do ostatniej karty osiągnięcia celu.

Patrz na drogę przed sobą, jak się teraz czujesz patrząc na drogę, efekt, co widzisz, co czujesz, co słyszysz (obraz będzie wyraźny, może być filmem). Teraz przejdziemy tę drogę do sukcesu wczuwając się po kolei w każdą kartkę.

Na ostatniej kartce może dojść do sytuacji, że coachee będzie chciał coś dodać, jakiś krok po drodze, jak najbardziej może.

Następnie zamknieciem procesu jest powrót na kartę startową, nabranie powietrza, popatrzenie na drogę i analiza czy teraz widzi coachee połączenie między startem a osiągnieciem celu? (pewnie tak) Stań jeszcze raz z boku, a jak to połączenie widzisz jako swój wewnętrzny doradzca? Brawo!



Sernik bezowy w Browar Restauracja...  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja lista blogów

Łączna liczba wyświetleń

Designed By Blogger Templates