/Development/

/Mindfulness/

/Work-Life Balance/

/Happiness/

/Sense of accomplishment/


Breaking News

sobota, 23 listopada 2013

Dzień-jak-nie-codzień

Koleżanka zrobiła mi kuku. No ale po kolei.
Że małżonek mój pojechał na szkolenie, perspektywa wolnej chaty nie mogła się zmarnować. Więc JĄ zaprosiłam. No i stało się. Z taką pasją opowiadała o wakacjach w Tajlandii, że o niczym innym teraz nie myślę. Ja tam chcę! Pływać z rybką nemo, siedzieć przed sklepem 3 godziny bo po drugiej stronie ulicy jest taki widok na plaże, że oczu nie da się oderwać, jechać rikszą tour po świątyniach buddyjskich, czy skuterem wśród samych palm i turkusu morza. A na dodatek miło, tanio i bezpiecznie, tak, że osoby znające tylko angielski i pierwszy raz poza biurem podróży organizujące wakacje, dały radę!
www.booking.com Gloria Palace Amadores Thalasso
Koło tego hotelu jest bajeczna plaża Zakochanych, gdzie miałam przyjemność być w tym roku . Zawsze miłe wspomnienie z wakacji:-)
Zeszły tydzień upłynął nam pod znakiem remontów. Kupiliśmy podłogę. Marzył mi się parkiet, będzie dębowa deska barlinecka, ale grunt, że naturalne drewno. Byliśmy u projektanta po projekt WC, łazienki, kuchni, czyli tych pomieszczeń gdzie są kafelki (przy kupnie kafelek koszt projektu to 0 zł).
Przez remont i sprawy, które trzeba było załatwić po okresie, kiedy prawie nie było mnie w domu, dziś „odtajam” w domowych pieleszach. Zrobiłam batoniki mussly, sałatkę z kurczaka w rozmarynie, tortellini, rukoli, pomidorów i czarnych oliwek z odrobiną oliwy z oliwek i świeżo mielonego pieprzu i zmielonej soli. Posprzątałam mieszkanko i cieszę się całym dniem spędzonym z synkiem. Bardzo bym tylko chciała mieć w perspektywie podróż i to nie byle jaką...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja lista blogów

Łączna liczba wyświetleń

Designed By Blogger Templates