/Development/

/Mindfulness/

/Work-Life Balance/

/Happiness/

/Sense of accomplishment/


Breaking News

poniedziałek, 9 listopada 2015

Roczek z Zosią za nami



Pierwsze urodzinki, naszej małej "myszki" odbyły się w wersji double. Sobota dla "kumpli" Zosi (czyli naszych znajomych z ich dziećmi), niedziela dla rodzinki. Było świetnie.





Tradycyjnie już, ja odpowiadałam za menu i przygotowanie go, mąż za sprzątanie i opiekę nad dzieciakami w czasie moich kuchennych podbojów.


Kiedyś już Wam pisałam, że w czasie imprezy staramy się dopieścić wszystkie zmysły gości - nastrojowe światło bocznych lampek, świec i kominka, oryginalne jedzonko, lekka muzyka (impreza dziecięca więc płyta z baśni Disneya, piosenki dla dzieci grane przez najlepsze orkiestry), zapach ciast, sezonowe ozdoby jak kwiaty, dynie, a do tego najważniejsze z perspektywy dzieci balony i serpentyny;-)

Część dekoracji:



Poniżej, na zdjęciach część menu (wykorzystałam pomoc synka do lepienia pulpetów). Przepisy kiedyś umieszczę na blogu, teraz mam za pełny grafik, żeby to zrobić. Był dwukolorowy sernik, pulpety z fetą, oliwkami, cynamonem i brandy, sałatki, w tym moja ulubiona z gruszką, gorgonzolą, orzechami i rukolą, zimna płyta, ciasteczka i otwierający całe spotkanie tort (kupny, nasze dzieci najbardziej cieszą wymyślne kształty tortów, więc zdałam się na cudzą pracę).






Prezenty, od nas książka Pippi Langstrumpf, koniecznie z dedykacją, tak żeby Zosia miała ją też jako pamiątkę pierwszych urodzin.



4 komentarze:

  1. Tort wygląda rewelacyjnie, takiego jeszcze nie widziałam. Spełnienia dziecięcych marzeń dla Zosi, ależ ten czas pędzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po dzieciakach najbardziej widać uciekający czas :-) dzięki:-)

      Usuń

Moja lista blogów

Łączna liczba wyświetleń

Designed By Blogger Templates