/Development/

/Mindfulness/

/Work-Life Balance/

/Happiness/

/Sense of accomplishment/


Breaking News

wtorek, 18 sierpnia 2015

Zakopane zakochane

Z okazji rocznicy jednego z naszych ślubów (są dwa, cywilny w grudniu, w konsulacie Polski we Włoszech, kościelny w sierpniu na Podbeskidziu), pojechaliśmy na długi weekend do Zakopanego. Z dzieciakami, więc program był ułożony pod ich potrzeby (= dla naszej wygody). Zosie można wszędzie w nosidełku zabrać, ale Józek (3,5 roku) jest na takim etapie, że odpadają wózki, nosidła czy ręce (za ciężki na dłuższe noszenie), a na nogach jeszcze kilometrów nie zrobi. A raczej zrobi, co udowodnił w Kołobrzegu, tylko że musi mieć atrakcje. Atrakcje adekwatne do jego wieku i na pewno nie jest to na dłuższą metę rzeka, las i widok na góry.
  

 Rocznicowy obiadek w restauracji Pstrąg Górski na Krupówkach. 
Tym sposobem wylądowaliśmy na basenach w Zakopcu i... była to porażka. Może Aquapark Dome (Austria) albo Aquapark w Popradzie (Słowacja) czy baseny termalne w Białce Tatrzańskiej nas rozpuściły, ale Aquapark Zakopane jest mały, nieciekawy i dość zniszczony. Takie miejsca muszą przynajmniej udawać czystość, a obsługa siedziała w szatniach koło szafek, a jak już ktoś pracował to wylewano pomyje pod nogi gości do kratek ściekowych.
Do Zakopca jeździmy zwykle na weekend majowy, podziwiać krokusy lub na przełomie września i października, na takie pożegnanie lata. Staramy się być tam przynajmniej raz w roku – mamy blisko, a góry są takie piękne - jednak nie latem bo jest przeciążone turytami. Na Krupówkach dosłownie czuje się jak porywa nas fala turystów, a w dolinie idzie się jak w procesji. Badziewia na straganach, regionalne karczmy, to wszystko ma swój urok, jednak do Zakopanego jeździ się przede wszystkim ze względu na przyrodę, a stojąc w tłumie (np. w dwugodzinnej kolejce na Gubałówkę), trudno się delektować widoczkami,
 
Kwintesencja Zakopanego - plastik i piękno
Nie zmienia to faktu, że było fajnie :-) mnie się podobało i takie wycieczki to moja ulubiona forma świętowania różnych okazji. Na grudniową rocznicę ślubu też mnie już kiedyś mąż zabrał do Zakopanego, na kolację niespodziankę do Sabały. Byliśmy tam z maleńkim wtedy Józkiem, niespełna rocznym (pisałam o tym). Tym razem wylądowaliśmy w znacznie tańszym, a równie przyjemnym miejscu, w restauracji Pstrąg Górski i niestety ta karczma specjalizująca się w pstrągach, podała nam filety z tysiącem ości. To była katastrofa i wielka szkoda, bo wszystko było pyszne, tylko nie było jak delektować się smakiem grzebiąc w rybce pozbawionej kręgosłupa, a pełnej ości, zwłaszcza że nas synek to smakosz ryb.

Pogoda udała nam się jak marzenie – ciepło, a jednocześnie białe obłoczki otulały góry i większość czasu zakrywały słonko, więc przyjemnie wszędzie się chodziło. Dopiero kiedy jechaliśmy przez Chochołów w drodze powrotnej zaczęło padać. Jakby na pocieszenie, że nie mogliśmy zostać dłużej.
  Muffinki z Jabłonki
 
Droga od nas do Zakopanego, czy powrotna, to sama przyjemność. Jedziemy przez Przegibek (kręta, wąska droga przez Beskidy), potem koło Jeziora Żywieckiego, Kocierza, następnie skrótem na Zawoję, a tam już zaczynają się wysokogórskie klimaty i kult Babiej Góry. W Jabłonce zawsze robimy przerwę na zakupy w piekarni Steckal (http://www.steskal.pl/), a zakupione drożdżówki, czy ciastka zjadamy w czasie pikniku na jednej z polanek między Chochołowem, a Kościeliskiem, z kawą z termosu. I nawet nie wiemy kiedy wita nas Giewont i droga pod Reglami... A potem, czego dusza zapragnie (a portfel pozwoli)... Od lat próbujemy też namówić moją siostrę z rodzinką, żeby jechali z nami i niestety bezskutecznie. Ale może one day, same day... Who knows...
 Na pocieszenie ciupaga dla synka, konik z drewna dla córeczki, 
a dla nas po oscypku, śniadanko po powrocie do domu, na tarasie.

2 komentarze:

  1. Bosko. Tęsknie strasznie za górami. Mamy bardzo daleko, a Junior za mały jeszcze na takie dalekie piesze węrówki po górach.. Może za rok.

    OdpowiedzUsuń
  2. A my wlasnie za rok, na mini wakacje z naszymi rodzicami:-) Fajne te Wasze podrozniczo-rocznicowe tradycje.

    OdpowiedzUsuń

Moja lista blogów

Łączna liczba wyświetleń

Designed By Blogger Templates