/Development/

/Mindfulness/

/Work-Life Balance/

/Happiness/

/Sense of accomplishment/


Breaking News

piątek, 10 maja 2013

Majówka :-)

U nas teraz tak troszkę w domu jest namiastka Państwa Rose – dołek - więc nie za bardzo mam głowę do pisania o Austrii, ale już mi się upominacie na maila, więc coś, niecoś zdradzę ;-)
 



Było idealnie. Po prostu.
Słońce, piękna, wiosenna pogoda, jasna, soczysta, ledwo obudzona zieleń liści, wszystko kwitnie i setki ogromnych, sezonowych wodospadów, bo w wysokich górach dalej topnieje śnieg. Tyrolski, malowniczy pejzaż. Sielanka.
A zaczęło się burzliwie;-) Dosłownie. Grzmoty i błyskawice na Podbeskidziu, to nie przelewki, a do tego doszła mgła zaraz po przekroczeniu granicy czeskiej. Tam – jechaliśmy przez Niemcy, w nocy, żeby Józio przespał całą podróż (zachował się zgodnie z przewidzianym dla niego planem). Droga powrotna – widokową trasą przez ziemię Salzburską, przez kurort nad jeziorem Zell Am See.
A na miejscu nasz gasthouse, pensjonat, przestronny, jasny, z idealnym widokiem, wszystkimi tymi ozdobami – kwiatki, serwety, misy, drewniane wykończenie – które nam się z Tyrolem kojarzą. Ładnie, bez przesytu, choć troszkę cukierkowo. Wkoło zadbane domki i ogródki, placyk kościelny z ławeczkami i tawernami jak z obrazka.
Bliskość natury, czystość i schludność. A śniadanka jak u mamy, super jakości szyneczki, serki, salami, różne płatki, jogurty, dżemiki, kilka rodzajów ciemnoziarnistych bułeczek… :-) Ledwo co mieszkałam w pensjonacie w Ustroniu, 80 zł / noc. Syf, kiła i mogiła. Wszystko zniszczone i totalnie brudne. Tam… Józio sam wszędzie mógł raczkować, niczego się nie bałam i nie brzydziłam. Da się.
No i ta słabość do minerałów – kolorowe kamyczki w karafce na wodę, koraliki z bursztynu na szyjach dzieciaczków na basenie. Wiara w siłę natury.

 
 
 
 
 


Pierwszego dnia po drzemce poszliśmy na baseny termalne Aqua Dome Aqua Dome. Józio pluskał rączkami, pływał w pływaku dziecięcym (dla niewtajemniczonych: coś jak koło ratunkowe z majtkami, w które wsadza się niemowlaki), szalał z radości. Młodsze dzieciaczki od niego też się tam relaksowały :-) Największym atutem Aqua Dome jest położenie w dolinie Ötztal = rzeka i ze wszystkich stron wysokie góry, pastwiska owiec, malownicze łąki, wodospady, kościółki i typowe tyrolskie domki. A o wysokich górach, ze szczytami maźniętymi śniegiem wspominałam? ;-)
Więc wyobraź sobie, że siedzisz w przyjemnie ciepłej, parującej wodzie, błękit tafli wody, masażyk pod czterema literkami, głośniki z cichą muzyczką i ten widok, którym można by się w nieskończoność upajać. Po zmroku wokół zewnętrznych basenów zapalano pochodnie. Cześć wewnętrzna była cała oszklona, więc szczyty majestatycznych gór wszędzie były na wyciągniecie ręki.
 
Drugiego dnia – pojechaliśmy do kurortu Lech. Wysoko w górach, malownicza trasa, ekskluzywne hotele i…Wyludnienie – o ile w dolinach sezon na turystów trwa cały rok, tam teraz jest martwo. Po spacerku wsiedliśmy z powrotem do naszego bolidu i pojechaliśmy do Bergenz, nad jeziorem Bodeńskim, koło granicy ze Szwajcarią. Relaksujący spacer na molo, szum fal, kawiarnie, lody, środek wakacji – bajka. A na dodatek trafiliśmy na pokaz starych samochodów. Józio w nosidle siedział na plecach i wskazywał tylko mężowi do której zabawki-autka (w jego mniemaniu) chce podejść.




Po obiedzie – gotowane warzywa z bułką tartą, ryż, sznycle i zmieszana kelnerka, ze dla mnie piwko, a dla męża soczek pomarańczowy i to jeszcze ze słonką (ze słomki pił Józio, no ale wyszło gejowsko) – znowu spacerek deptakiem i powrót do „domku-pensjonatu”.
 
Trzeciego dnia poszliśmy wymoczyć nasze trzy polskie tyłeczki do wody i ruszyliśmy najpiękniejszymi widokowo trasami w kierunku ojczyzny.
 
The end
Taki był mój prezent na trzydziestkę. Mężu, choć dziś jestem Pani Rose, to pamiętaj, że Ci dziękuję. Podarowałeś mi marzenie :-*
 
P.S. Podziękowania do Ambasady Austrii za przewijaki dla niemowląt w restauracjach, na stacjach benzynowych, wszędzie tam gdzie powinny być, a u nas w Polsce nie ma.

 
 

2 komentarze:

  1. Aaaaale relaks! Piękny prezent urodzinowy. Aż się rozmarzyłam przy tych opisach i zdjęciach...:-]

    OdpowiedzUsuń
  2. Well... Taki był mój niecny cel ;-)

    OdpowiedzUsuń

Moja lista blogów

Łączna liczba wyświetleń

Designed By Blogger Templates