/Development/

/Mindfulness/

/Work-Life Balance/

/Happiness/

/Sense of accomplishment/


Breaking News

piątek, 27 grudnia 2013

Prezenty, kłamstwa i dolce far niente

Śnieg był, naprawdę, ale Halny go wywiał. Zdjęcie z Wisły koło zameczku prezydenckiego było robione na dzień przed Wigilią, a kiedy wybraliśmy się tam wczoraj (tuż po tym jak Wam napisałam, że są w Polsce Białe Święta)... No well... Śnieg wywiało. Na sankach Józio pojeździł, ale tylko na sztucznie dośnieżanym stoku na Białym Krzyżu w Szczyrku.
Podbeskidzie liże rany po traumie wichury – droga koło zamku prezydenckiego w Wiśle była cała usłana gałęziami, a zapach... Niesamowity, silny, odurzający zapach lasu, żywicy, połamanych gałęzi, mokrej ściółki. W takich chwilach czuje się respekt do siły przyrody.
Po serii spotkań z rodziną, dziś ja, kawa, miska deseru moczka i makówka (brzmi fatalnie, smakuje genialnie;-) oraz świetny kryminał, odpoczywam. Moje dzieciątko dostało gorączki – w nocy, więc jeszcze nie wiemy czy to od zębów, które rosną, czy coś złapał. Kiedy ma temperaturę podniesioną robi się z niego mała, kochańska przylepa. Mówi, że kocha mamusię, tulka się i daje buziaczki. Problem polega tylko na tym, że cały czas wisi na mamie (tatuś w pracy).
To były udane święta. A przed nami Sylwester w wersji soft – w rodzinnym gronie, u mojej siostry, więc musimy wykurować Józia, żeby siostrzenicy Zuzy i małego Mikołaja nie zaraził.
  22.12.2013 Wisła
P.S. Ponoć połowa Polaków nie jest zadowolona z prezentów, ja jestem. Zachwycona. Dwa komplety przepięknej bielizny z Intimissimi (gdzie ja będę tak seksowne majtki nosiła??!!), torebka brązowo-czarna ze Słonia Torbalskiego, no i... komplet ścierek do kurzu, dzięki Bogu w paczce dla mnie i męża bo bym chyba musiała to w Wigilię skomentować...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja lista blogów

Łączna liczba wyświetleń

Designed By Blogger Templates