/Development/

/Mindfulness/

/Work-Life Balance/

/Happiness/

/Sense of accomplishment/


Breaking News

sobota, 14 grudnia 2013

Lassi w mroźnych Katowicach

Piłam Lassi. Niestety nie w Indiach, ale w Katowicach :-) Poza tym chłonęłam wiedzę o sylogizmach (mosty między modułami na szkoleniach) oraz o analizie wg cyklu Kolba, czyli jak uczą się dorośli w pigułce. W zeszły weekend miałam zjazd na uczelni:-) Uwielbiam.
Dostałam od Św. Mikołaja (=od koleżanek z grupy) książkę Marii Król-Fijewskiej Stanowczo, łagodnie, bez lęku, którą „połknęłam” w całości wracając pociągiem w sobotę do domu. „Połknęłam” ją ja i siedząca obok mnie Pani. Bez cienia krępacji.
Zamiast pigułki wiedzy ze szkolenia, będzie odrobina wiedzy z książki:
- za Herbertem Fensterheimem „Jeżeli masz wątpliwości, czy dane zachowanie jest asertywne, sprawdź, czy choć odrobinę zwiększa ono Twój szacunek do samego siebie”
- asertywność to umiejętność pełnego wyrażania siebie w kontakcie z inną osobą czy osobami (nie mylić z potocznym rozumieniem, czyli umiejętności mówienia nie)
- asertywna odmowa nie zawiera pretensji ani usprawiedliwień
- motto: bądź blisko samego siebie :-)
xmas food_flickr_VancityAllie_CC BY-NC-SA 2.0

Kiedy mama się uczyła, mój synek był pierwszy raz w życiu w teatrze na sztuce Tymoteusz wśród ptaków, w słynnej bielskiej Banialuce. Czemu jeżeli chcemy się spełniać w rożnej przestrzeni, poza domowymi pieleszami, zawsze musi coś nas mijać? Według opowieści mojego małżonka, synek był zachwycony, tylko jak lisek chciał zjeść jajko wystraszył się tak, że zapytał czy idą do domu, ale jak tata pozwolił mu się przytulić to został do końca zadowolony. Jestem z niego dumna, w końcu był tam najmłodszy (21 miesięcy, reszta dzieci między 3 latka - 8 lat). Jak dostał prezent od Mikołaja to nie chciał go puścić, sam (tata podtrzymywał) do auta zaniósł.


Świeci słońce, jutro jedziemy na sanki do Szczyrku:-)

2 komentarze:

  1. Jak lassie w Katowicach to tylko w Buddha Indian Restaurant na Drzymały, polecam nie tylko lassie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cały ambaras polega na tym, że przerwa na uczelni trwa godzinę i musimy poruszać się po okolicy w poszukiwaniu jedzonka :-) Ale obiecuje sobie wypad turystyczno-rekreacyjny do Katowic w maju, wtedy będę miała czas na mniej przypadkowe jedzenie:-)

    OdpowiedzUsuń

Moja lista blogów

Łączna liczba wyświetleń

Designed By Blogger Templates