Kiedy
podróżuję to piszę. W myślach ubieram spostrzeżenia w tekst. A
ostatnio znowu mnie nosi, edukacyjnie. W ten weekend Katowice.
Uczyliśmy się o trudnym (ładniej: wymagającym) uczestniku
szkolenia.
Uwielbiam
moje zjazdy, tylko 6 i 7 dzień tygodnia z pobudką prze 6:00
wykańcza mnie. Na odchodne, czekając na pociąg zwiedziłam nową
Galerię Katowicką, kupiłam sobie lakier do paznokci w kolorze nude
(cały weekend na to czekałam) i pozwoliłam sobie na małą
przyjemność, duże latte z karmelem w Sturbucks Cafe. W kawiarni
jest fantastyczna atmosfera, ale wołanie przez całą salę po
imieniu, żeby odebrać swój kubek... Nie wiem czy się kiedyś
przyzwyczaję.
Było
fajnie, zabawnie i miło. Jesteśmy jak zgrany zespół, już
przerażone, że kwiecień to za progiem stoi i nasze drogi się
rozejdą. Moja grupa w Szkole Caochów. Tym razem było magicznie –
kiedy nasz nauczyciel powiedział, że w coachingu czasami mówi się,
że wszechświat przemawia, doszło do tąpnięcia. Dla mnie, czy
dziewczyn z Krakowa był to szok, trzęsienie ziemi!
Tradycyjnie
kilka złotych myśli ze zjazdu:
-
ze slangu trenerskiego: są trzy formy rozpoczynania szkolenie 1.
na zawał serca (wskazanie na przypadkowe osoby) 2.
na sączącą się truciznę (ktoś zaczyna i po kolei w jedną
stronę od tej osoby uczestnicy się wypowiadają) 3.
na surykatki (czyli: kto chętny?)
-
Zasada komunikacji: 3J
=
Jedna
osoba na Jeden
temat w Jednym
czasie
-
Zwracamy uwagę na zasadzie FUKO
F
=
Fakty
Tu
przydaje się Test
Kamery:
fakty to to, co kamera by zarejestrowała, czyli np. Już
trzeci raz przychodzisz na spotkanie po umówionym czasie.
U
= Uczucia, Ustosunkowanie
Czuję
się z tym źle
(komunikat
„ja”,
nie mówmy za całą ludzkość).
K
= Konsekwencje
W konsekwencji wszyscy musieliśmy na Ciebie czekać i 10 osób traciło czas.
O
= Oczekiwania
Opcja 1: Chciałbym,
żebyś od kolejnej przerwy Ty otwierał salę na spotkanie i ją
zamykał po wyjściu wszystkich, będziesz za to odpowiedzialny i tym samym będziesz przychodził 5 min przed wszystkimi. Opcja 2 (polecam) to pytanie: Co proponujesz w takiej sytuacji zrobić, żeby odzyskał do Ciebie zaufanie?
-
Jak „inaczej” określić łzy? Fizyczne wypływanie emocji z
oczu :-)
A
na koniec Tao z Chatki Puchatka:
Im
bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam
nie było.
Do
mojego przemyślenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz