Czy Was to też wkurza, że nie ma
ładnej pogody? Łapie się momenty słońca, ucieka przed burzą i zimnym wiatrem. I
marnuje długi weekend w sposób nijaki. Pojechaliśmy do Wisły, bardziej odwiedzić
knajpki niż pochodzić, a 15/08 kiedy pogoda na Podbeskidziu była łaskawsza
wybraliśmy się na finały Beskid Cup do Hotelu Jawor.

Poza tym czas mija nam na odliczaniu
godzin do wakacji, a raczej do przygotowania do wakacji – okazało się, że lecąc
po 27 tygodniu ciąży potrzebuję zaświadczenie od lekarza, że nie ma
przeciwskazań bym leciała samolotem. Dobrze, że nie lecimy LOT –
kto miał przyjemność ten wie, że dla ciężarówek jest ten sam, długi i detaliczny formularz MEDIF do
wypełnienia, co dla niepełnosprawnych / chorych na zakaźne choroby /
umierających. Na dodatek wszyscy w koło (praca / rodzina) postanowili się
rozchorować, więc klepię zdrowaśki antywirusowe ;-) Mężowi - w czasie ostatniej imprezy - strzeliło coś w kręgosłupie i jest coraz gorzej (czyżby lęk, że dostanie i moją, i swoją walizkę do dźwigania?;-). Tak na serio - czy ktoś zna dobrego kręgarza na Podbeskidziu?
I zapomniałabym – od
niedzieli praktycznie nie da się wejść do morza w Słonecznym Brzegu, gdzie
lecimy bo pojawiła się ogromna ilość glonów (gdzie ogromna plaża i ciepłe morze
były głównymi kryteriami – plus cena – wyboru tej lokalizacji na wakacje).
Szlag! Mam nadzieję, że do naszego wyjazdu to będzie tylko lokalna anegdota: http://tvnmeteo.tvn24.pl/archiwum-2014-08-15,1/turysci-uciekaja-z-bulgarskich-plaz-glony-wychodza-na-lad,139367,0.html
Wisła - wiadć, prawda? ;-)
Bardzo mnie to wkurza, ze w Anglii lato juz sie skonczylo. Co prawda po pieknych I upalnych 2 miesiacach, wiec nie moglismy narzekac, ale jest sierpien i fajnie byloby jeszcze sie poopalac... A do Polski lecimy juz za kilka dni, a tam lato tez juz nie takie... Ale to niewazne. Bawcie sie swietnie, odpoczywajcie, mam nadzieje, ze nie dacie sie glonom:-) O takich deserach jak na zdjeciach marze juz od tygodnia. W Polsce bede szalec. Zero wyrzutow sumienia:-)
OdpowiedzUsuń