Mąż co drugi weekend ma
koncert, więc pakuję dzieciaki do samochodu i jedziemy. Mali nomadowie głęboko
są zdziwieni, jak przychodzi im spędzić dobę w domu (no chyba, że są goście). Córa
próbuje wyjść sama z domu (1,5 roku), a synek podaje listę miejsc, do których
moglibyśmy, a wręcz natychmiast powinniśmy teraz jechać (4 lara). Place zabaw,
pobliskie kurorty, jeziora czy góry mamy opanowane. Takie czasy, że do przygód
należy jazda autobusem do centrum Bielska, bo normalnie nie korzystamy ze
środków komunikacji miejskiej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Moja lista blogów
-
-
-
Najlepsze pomysły na prezent z okazji 3. urodzin!2 tygodnie temu
-
-
Zabezpieczone: HuntWeek #275 miesięcy temu
-
Biennale Architettura 2023 – the best of5 miesięcy temu
-
Skala Becka5 miesięcy temu
-
-
-
DO KAWY #267 – kino, lektura, pasja1 rok temu
-
Filary zdrowego stylu życia1 rok temu
-
-
-
-
Homeschooling on Madeira3 lata temu
-
-
Kwiecień z koronawirusem3 lata temu
-
-
-
-
Nowy adres bloga4 lata temu
-
-
-
-
Czerwiec7 lat temu
-
-
Zamieniaj marzenia w plan!8 lat temu
-
Zupa z kukurydzy, ziemniaków i jabłek9 lat temu
-
Eurotrip 2011 Brugia10 lat temu
-
-
Archiwum bloga
-
►
2015
(112)
- ► października (7)
-
►
2014
(83)
- ► października (10)
-
►
2013
(73)
- ► października (7)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz