Sto
lat i jeden dzień nie pisałam. Aktywna jestem na FB, daje zdjęcie z tego co się
dzieje (a jak zawsze jest ciekawie), ale czasu nie mam na pisanie. Latam po
świecie z moimi szkoleniami miękkimi. W lutym byłam w Niemczech, w marcu w
Walii, a w czerwcu czeka mnie Francja.
I co?
Różnice kulturowe to fenomenalne zjawisko – ćwiczenia, które są hitem w Polsce
czy Walii, w Niemczech okazały się nietrafione. Zawsze zadaje sobie pytanie,
czy na sali szkoleniowej więcej uczy się trener, czy uczestnik szkolenia? :)
HAGEN
NEWPORT
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz