/Development/

/Mindfulness/

/Work-Life Balance/

/Happiness/

/Sense of accomplishment/


Breaking News

sobota, 19 marca 2016

4 latka z nami

 Torcik urodzinowy synka. Nie Spiderman, nie Superman, ale Batman ponad wszystkich. W sumie, to jak najbardziej się z tym zgadzam. Józio bazuje na 2 fragmentach odcinków bajki, bo jest za brutalna, żebyśmy pozwalali mu ją oglądać, a mimo to trzyma go od dawna sympatia dla tego bohatera, sam taki torcik wybrał. Dla niego tort to prezent, przeżywa wygląd, dmuchanie świeczki, ale jedzenie to już bezsensowny i zbyteczny punkt.

Nie zniknęłam, jestem. I nawet nie, że nie ma o czym pisać. Ba! Nawet nie, że nie chce mi się pisać. Tylko... komputera nie chce mi się włączać:-) Po pracy, gdzie połowę czasu spędzam przed monitorem nabawiłam się awersji do "ekranu".

Ponieważ nie mamy telewizji, komp włączam tylko do oglądania raz na tydzień Karate Kid – synek zaczął lekcje karate dla maluszków, z tatą. Takie prawdziwe są dopiero dla 6 latków, teraz to bardziej wspólna zabawa i rozwój ruchowy.

Jesteśmy po 2 z miliona wiosennych imprez u nas, po 2 odwiedzinach u znajomych, po licznych spacerach bo łaska nieopisana się stała i słońce raczyło wyglądnąć zza mgieł, które ciągnęły się już tyle dni.

Jest dobrze.





Imprezy urodzinowe Józka mieliśmy dwie. Raz z "bandą" z przedszkola i rodzicami z rodzeństwem tej świętej czwórki. Rozłożyliśmy im miasteczko lego. Pół godziny przetrwało, potem zaczęły się pomysły nie z tej ziemi :-) Druga impreza była z chrzestnymi, ich dzieciakami i dziadkami. Synek przeszczęśliwy. Sprzątania po imprezie więcej niż przed;-)

2 komentarze:

Moja lista blogów

Łączna liczba wyświetleń

Designed By Blogger Templates