Zgadnijcie, gdzie dziś byliśmy?
Moja Mama wpadła na pomysł, żebyśmy pojechali na wycieczkę na
górę, którą widać z połowy okien naszego domu: na Szyndzielnię
w Beskidach. Wyjechaliśmy śliczną, żółtą, nowiutką kolejką
gondolową (ostatni raz jechałam nią z koleżanką na zadymkę
jazzową w lutym wieki temu). Pogoda dopisała, nastrój też, było
wspaniale. Tak fajnie, że nie chciało się wracać do domu i do
wieczora bawimy się na pobliskim Dębowcu. Dzieciaczki zachwycone.
Jak i gdzie poznać faceta będąc kobietą po trzydziestce?
4 godziny temu


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz