Mąż co drugi weekend ma
koncert, więc pakuję dzieciaki do samochodu i jedziemy. Mali nomadowie głęboko
są zdziwieni, jak przychodzi im spędzić dobę w domu (no chyba, że są goście). Córa
próbuje wyjść sama z domu (1,5 roku), a synek podaje listę miejsc, do których
moglibyśmy, a wręcz natychmiast powinniśmy teraz jechać (4 lara). Place zabaw,
pobliskie kurorty, jeziora czy góry mamy opanowane. Takie czasy, że do przygód
należy jazda autobusem do centrum Bielska, bo normalnie nie korzystamy ze
środków komunikacji miejskiej.
Jak wyjść z friendzone? Kilka sprawdzonych sposobów
1 dzień temu



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz