Mam Wam tyle do opowiedzenia i nie
wiem, czy kiedykolwiek mi się to uda. Przede wszystkim zależy mi na spisaniu
wiedzy z nowych szkoleń, z zarządzania projektami, z kolorów Insight i z
metodyki facylitacji. Nie mam czasu opisywać na bieżąco wszystkiego bo przynajmniej
raz na tydzień coś się dzieje, a w weekendy…W weekendy żyjemy, zbyt intensywnie,
żebym miała czas na zgranie zdjęć, na przelanie na papier najciekawszych, a
zarazem nadających się do upublicznienia wspomnień;-)
Lotnisko w Bielsku-Białej, miejsce naszych spacerów "po pracy", kiedy tylko nie wieje, ponieważ na otwartej przestrzeni wiatr ma gdzie się rozszaleć.
Wpadł mi pomysł na nową książkę.
Kryminał pisany z perspektywy 5 najlepszych przyjaciółek, wszystkich uwikłanych
w zbrodnię. Wszystkich odpowiedzialnych za jakiś punkt zwrotny historii, bez
którego nie doszłoby do tragedii. Ale na to tym bardziej nie mam czasu. Moje
dzieci dużo bawią się same, ale jak tylko siadam przy komputerze, wiszą na
mnie. Chyba wszystkie mamy małych dzieciorków to znają. :-)
Stoki na trasie Szczyrk - Wisła - Ustroń
Ten słoneczny weekend spędzamy w
Szczyrku. Bez noclegu, bo to blisko naszego domu, ale i tak klimat ferii nam
się udziela. Jest słonko, trochę śniegu cała nasza czwórka w doskonałych
nastrojach, dziś jeździliśmy na rowerach wzdłuż Wisły. Wraz z kolejnym
weekendem zaczyna się nasz wiosenny maraton imprez. W przyszłą sobotę mam w
domu 16 osób, a w niedzielę 18, więc na pewno się nie odezwę, za to później
obiecuję serię zdjęć z tortami. :-)
Szczyrk
Trochę nam się nie udały Walentynki,
jak wiecie obchodzimy takie święta na zasadzie pretekstu do sprawienia sobie
przyjemności. Miała być restauracja i kino, ale Józio złapał anginę i
zostaliśmy z nim w domu. Za to dostałam książkę i tulipany i od razu było
wyjątkowo. :-)
Macie tradycję sprzątania w sobotę?
My, tak nie do końca. Jeżeli jesteśmy w domu, to faktycznie jest to dzień
porządniejszych porządków, gotowania zupy (zawsze robię z nadwyżką rosół, tak,
żeby zamrozić 1 słoik i później w tygodniu mieć bazę do innej zupki gotową),
podlewania kwiatków, czy ogarniania ogrodu. Ale jak tylko pogoda pozwala, to
wybywamy w świat i sprzątamy z wyprzedzeniem w tygodniu. Dziś zdecydowanie wolałam mieć ferie od codzienności i cieszyć się wolnym, pięknym dniem na deptaku w Szczyrku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz